Szczyt kilku nazw. Wielka Sowa, z niemieckiego Hole Eule i przez krótki okres Góra Sowia. To najwyższy szczyt pasma Gór Sowich o wysokości 1015 m n.p.m. w Sudetach Środkowych i tym samym trafił do Korony Gór Polski.
Nasze wejście na nią odbył się 21 czerwca 2020, wyruszyliśmy z parkingu przy Przełęczy Jugowskiej i szliśmy niebieskim szlakiem.
Ścieżka ta prowadzi głównie przez las, wznosząc się i co jakiś czas opadając. Tego dnia, przy delikatnej ale widocznej mgle mieliśmy wrażenie niekończącej się wędrówki.
Dopiero przy Sowim Potoku doszło do zmiany koloru traktu, zielonym skierowaliśmy się wprost do Schroniska Sowa. Tam zatrzymaliśmy się na strawę i złapanie oddechu popijając aromatyczną kawę.
Stamtąd około 25 minut i doszliśmy na Wysoką Sowę. Pieczątki do Korony Gór Polski podbiliśmy ww. schronisku i na szczycie niedaleko wieży. A pro pos wieży, została ona wybudowana w 1906 roku i z tego co pokazują zdjęcia z internecie można ujrzeć naprawdę ładne widoki ponad koronami drzew. Nam jednak w bieżącym okresie pandemicznym nie udało się dostać na górę.
Stąd po wykonaniu zdjęć do książeczki, skierowaliśmy się do samochodu. Tym razem czerwonym szlakiem, który przez Kozie Siodło doprowadził nas do Przełęczy, z której startowaliśmy.
